Przejdź do głównej zawartości
Wyszukaj
Szukaj na tym blogu
Master of disaster
O kolarstwie, życiu i całej reszcie - inaczej.
Posty
Wyświetlanie postów z październik, 2018
Pokaż wszystkie
października 28, 2018
POD MŁOTEK IDZIE ROWER SAURONA, CZYLI MÓJ OSOBISTY, PRAWIE NIEUŻYWANY, SARONI
października 26, 2018
"TO TYLKO ZADRAPANIE!", CZYLI ZE ZŁAMANĄ NOGĄ PRZEZ 90 KM DO METY
października 25, 2018
I'M NEVER RACING AGAIN.... OH! LOOK, A RACE!!!, CZYLI RZECZ O POWROTACH
października 05, 2018
GDY NA SZOSIE STARTUJESZ DRUGI RAZ I ZDOBYWASZ MISTRZOSTWO ŚWIATA
października 04, 2018
TUR DE TUR, CZYLI - ZA DOJAZD NA MISTRZOSTWA ŚWIATA - PODZIĘKOWAŃ CZAS
października 03, 2018
DO YOU KNOW, WHO YOU ARE??, CZYLI ZASKAKUJĄCE SPOTKANIE Z PHILIPPE GILBERTEM
października 02, 2018
A JEŻDŻĘ SOBIE OD PÓŁTORA ROKU NA ROWERZE - PODWÓJNY MISTRZ ŚWIATA
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
