CO ROBISZ, GDY KOLEJNY RAZ SPADNIESZ Z KONIA? STRZELASZ BYDLĘCIU W ŁEB, CZYLI RZECZ O STRADE BIANCHE


Z cyklu: "sprzedam oryginalną kurtkę kolarską, niewiele używaną..."

Z WIELU KLASYKÓW W EUROPIE, KTÓRE SĄ NA TYLE INTERESUJĄCE, BYM CHCIAŁ MIEĆ JE W SWOIM AMATORSKIM "PALMARES" STRADE BIANCHE POZYCJONUJE SIĘ BARDZO WYSOKO. DLACZEGO? PONIŻSZE ZDJĘCIA Z DZISIEJSZEJ EDYCJI WSZYSTKO WYJAŚNIĄ

Słońce, krótkie spodenki, równa opalenizna, mówili...

Obejrzałem końcówkę wyścigu, który mimo faktu, że rozgrywany jest od niedawna, przebojem wdarł się do kalendarza UCI. Białe, szutrowe drogi, przecinające toskańskie winnice same w sobie są ciekawe do zwiedzenia, a mogąc uczynić to rowerem... jasnym się staje, że chciałbym przejechać tamtejsze Gran Fondo. 
Zwłaszcza, gdy warunki są takie, jak dzisiejsze; błoto, deszcz, zimno, brzydko, nic, tylko siedzieć w domu przed kominkiem - tak, zdecydowanie chciałbym ten wyścig przejechać. 
Dość niespodziewany zwycięzca - Tjesj Benoot

Dziś jednak króciutkie podsumowanie Strade Bianche poświęcić chciałbym nie warunkom pogodowym, nie Tjesj Benoot`owi, nie Kwiatkowskiemu ni Saganowi. Te dwa słowa chciałbym poświęcić komuś, kto przez lata przyzwyczaił się do ledwie godzinnych wyścigów, bo tyle trwają pucharowe zawody przełajowe, co znacznie różni się od pięciogodzinnych wyścigów. Wout Van Aert, bo o nim mowa, do samego końca liczył się w zwycięskiej grze. 
Michał Kwiatkowski bardzo długo liczył się w finałowej rozgrywce

Finalnie zajął trzecie miejsce
, co dla niego może nie być satysfakcjonujące (wraz z Bardetem przewodził stawce jeszcze 15 km przed metą), ale patrząc całkowicie surowo - to kapitalny wynik, zważywszy, że nie ma on praktycznie żadnego doświadczenia w ciężkich wyścigach klasycznych. 
Valverde, specjalizujący się we wszystkich wyścigach i Stybar, także przełajowiec

Fakt; dziś na "plus" Aertowi działała pogoda - znacznie częściej ściga się w błotnistych warunkach, niż jego szosowi koledzy, ale jednak to aż pięć godzin intensywnego ścigania, nie jedna. Do tego wymagające podjazdy, śliskie zjazdy, zupełnie inne tempo, niż w czasie pokonywania rund przełajowych.
Uciekający Bardet i Aerts 

Wyścig nie wyszedł faworytom - mimo niezłego ich początku. 
Kapitalnie zaś wyszedł trzykrotnemu mistrzowi świata w przełajach, który od tego sezonu nieco poważniej chce zapoznać się z szosą. 
Lub z białymi, błotnistymi i wąskimi dróżkami, wijącymi się nieopodal pięknej Sienny. 
Wprost z katalogu strojów kolarskich 

   

Komentarze