STATYSTYKA, CZYLI OKREŚLENIE PRAWDOPODOBIEŃSTWA, Z JAKIM MVDP ZALICZY DOŁEK MA MISTRZOSTWACH ŚWIATA


KALKA - TO OKREŚLENIE NAJLEPIEJ ODDAJE DWA OSTATNIE SEZONY PRZEŁAJOWE W WYDANIU MATHIEU VAN DER POELA. WIĘKSZOŚĆ PUCHAROWYCH WYŚCIGÓW WYGLĄDA TAK SAMO - DOJEŻDŻA NA METĘ PIERWSZY, DŁUGO, DŁUGO NIC, PO CZYM WPADA DRUGI ZAWODNIK. ROK TEMU WYŚCIGI WYGLĄDAŁY BARDZO PODOBNIE. CAŁE OSTATNIE TRZY JEGO SEZONY WYGLĄDAŁY PODOBNIE - WŁĄCZNIE Z NAJWAŻNIEJSZYM STARTEM, CZYLI MISTRZOSTW ŚWIATA, KTÓRE SCHRZANIŁ TRZECI RAZ Z RZĘDU

Truizmem jest stwierdzenie, że MVDP jest zawodnikiem wyjątkowym. To właśnie on przeniósł rywalizację błotniaków na poziom dotychczas niedostępny dla zwykłych śmiertelników, wygrywając wyścigi w ilościach hurtowych. Większość startów wygląda tak samo; zdecydowanie prowadzi od startu do mety, odskakując od stawki na samym początku rywalizacji. 
Trzy starty temu (nie zapamiętałem nazwy wyścigu tej edycji superprestige) wystartował, i tuż za linią startu wypiął mu się but. A jak startują przełajowcy, wszyscy wiedzą. Od razu ogień, by na jak najlepszej pozycji wejść w pierwszy zakręt i w teren, więc od razu na starcie stracił kilkanaście pozycji. 
Jedną rundę zajęło mu wrócenie na "właściwą" pozycję, czyli lidera. 
Po czym na krótkim, błotnym odcinku przeprowadził atak. 
Kamera pokazała go z boku - gdy jadący za nim Aerts wstał z siodła, by przebić się przez błoto, Poel po prostu gwałtownie przyspieszył. 
I nie zwolnił już do samej mety.
Tak wyglądała większość z jego wyścigów - a zwycięstw w sezonie odniósł aż 30. Prowadzi od startu do mety, odłączając się od rywali w dogodnym dla siebie momencie. Kwestią sporną jest tylko przewaga, jaką osiągnie na mecie nad drugim zawodnikiem.
Wyłom od takiego scenariusza następuje u niego rokrocznie w lutym już od trzech sezonów. Dotyczy startów mistrzowskich. Na ostatnim z nich ledwo obronił miejsce na podium. Ten jeden start nie wychodzi mu, jedzie jak nie on, męczy się, w jego jeździe nie widać milimetra błysku.
Po czym kolejne zaś dwa starty po mistrzostwach - znów wygrywa w cuglach.
W efekcie w koszulce mistrza świata od trzech sezonów jeździ Wout von Aert, który ten jeden start w sezonie jedzie błyskotliwie.
Na "pocieszenie" MVDP dysponuje koszulką mistrza Europy, ale czy dla kogoś pokroju MVDP jest to wystarczający substytut? 




Komentarze